Ciekawa intryga kryminalna (bardzo na czasie), skomplikowane postaci i morderca o zaburzonej osobowości powodują, że książkę Grocholi czyta się z zainteresowaniem.
Nic nie jest oczywiste, nic nie jest płaskie. Zwłaszcza budowa psychologiczna bohaterów ma wielowymiarową odsłonę. Te postaci wzbudzają naszą autentyczną litość, współczucie czy podziw. Nastolatki Marcelina i Miśka, policjant Natchan i antropolog Weronika to wiodący bohaterowie, z którymi nawiązujemy emocjonalny kontakt. Trzeba podkreślić, że książka jest na wskroś nowoczesna i aktualna. Zjawisko patoscrenów, (czyli transmisji internetowych prezentujących zachowania powszechnie uważane za dewiacje społeczne), pedofilia tak obecnie nagłośniona w naszym kraju, czy sytuacja polityczna – choćby fałszowanie historii w XXI wieku przez zwolenników grupy rządzącej powodują, że czujemy, iż opisane zdarzenia mają miejsce w czasie rzeczywistym. „Nie jest łatwo uczyć, dzieciaki nie lubią dat, a ni tego, co było kiedyś. Jeśli opowiadałem im na przykład o Mieszku II, to dodawałem, że według Galla Anonima został wykastrowany w tysiąc trzydziestym pierwszym roku przez Ołdrzycha […] Sam odszedłem, jak się nowe interpretacje najnowszej historii pojawiły, jakoś trudno mi było robić wodę z mózgu tym dzieciakom” [s.159].
Mocne sceny z prosektorium czy z oględzin zwłok budują napięcie tak potrzebne w kryminale. „Szwy na brzuchu były niedbałe, grube, od mostku rozchodzące się na boki, tył oderżniętej czaszki, miała wrażenie, że się ruszył. Sinawobiały kolor ciała nie przypominał niczego, co znała. Patrzyła na leżące zwłoki ze zdumieniem” [s.249]. Do tego specyficzna erotyka i emocjonalność, powodują, że akcja wciąga. „Na początku tylko kazał się dotykać, potem ściskał jej rękę w swojej dłoni i ruszał coraz szybciej, jak miała trzynaście lat, to poczuła straszny ból, kiedy włożył go jej do środka” [s.350]. Różne odsłony molestowania dzieci, różne na ten problem reakcję i pewna kumulacja opisów charakterystyczna dla relacji internetowych stwarzają nastrój napięcia i pewnej niezgody na opisywaną rzeczywistość. Takie reakcje nie często wzbudza literatura kryminalna, co tym bardziej działa korzystnie na ocenę dzieła Katarzyny Grocholi.
Katarzyna Grochola, Zranić marionetkę, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2019