W tej powieści historycznej XVIII wiek został odkryty na nowo. Dzięki postaci Ignacego Chadźkiewicza zwanego królem szulerów, polskim Casanovą, szlachetnym królem łotrów, awanturnikiem, agentem, mistrzem słowa, a nawet zdrajcą, powieść ma w sobie nerw, ma gorące emocje i wiele ciekawych, zaskakujących faktów.

Chadźkiewicz „był człowiekiem, w którym wytworność, hojność, grzeczność, wspaniałość wielkiego pana łączyły się z cynizmem diogenesowskiego brutala, a najwyższa drażliwość miłości własnej z zupełną abnegacją punktu honoru. Wszyscy się go bali, a mimo to wszędzie przyjmowano go z uszanowaniem i miłością: [s.17].

Oczywiście autor podkreśla, że w tej opowieści nie można doszukiwać się zbeletryzowanego dokumentu. Owszem jest to palimpsest, ale aluzje, krypto cytaty oraz wszelkie przytoczenia są podporządkowane narracji powieści.

Powieści pełnej choćby gier hazardowych jak: tryszak, kwindacz, mariasz, basseta, kłótnik czy pikieta. Pełnej też wydarzeń historycznych, autentycznych postaci z historii Polski i Europy. Jest to na pewno opowieść niezwykła, trochę tajemnicza i podana w sposób odmienny od typowej narracji. Warto zajrzeć do takiego dzieła, jeśli lubi się historyczne odniesienia, nawiązania z domieszka pikanterii i awantury.

Włodzimierz Bolecki, Chack. Gracze. Opowieść o szulerach, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2018