Rozmowa o najważniejszych tematach to subtelna gra oparta na faktach, przeczuciach, wrażeniach i doświadczeniu. Zagajewski od samego początku tej opowieści przywołuje temat wolności – celowo wpisując się w rolę poety zaangażowanego. I wcale mnie to nie dziwi, bo czasy wymagają od literatury zaangażowania.

Wszelkie przemyślenia ubrać oczywiście trzeba w formalizm, co najlepiej ujmują słowa: „Dawniej poeci liczyli sylaby i akcenty, szukali oryginalnych, świeżych rymów, nabierali biegłości w prozodii, dzisiaj czynią to rzadziej, nie znaczy to jednak, żeby zanikł moment czysto formalny w poezji, przybrał tylko inną postać. Ta życiodajna sprzeczność kryjąca się w poezji, napięcie między spontanicznością uczuć i naczyniem formy w istocie przypomina grę sił pomiędzy wolnością osobistą i surowymi kodeksami” [s.15].

Dodajmy do tego kategorię prawdy, a za nią koniecznie idącą odwagę i mamy opis dzisiejszych braków w polityce. Kłamstwo jest powszechne, relatywizm widzenia historii nagminny, a ludzie przestają myśleć. „Wolność dotyczy nas w naszym życiu prywatnym, ale możemy ją też stracić w życiu zbiorowym, gdy pojawi się mały przywódca o wielkich ambicjach, gdy znowu zobaczymy fałszywego mesjasza” [s.28]. Mocne i trafne są słowa tego poety. Przemawia do nas z perspektywy wieku, wiedzy, doświadczenia. Zauważa pęd do służalczości wobec władzy, a to jest zaiste zaprzeczenie wolności.

Poruszając się w kręgu sztuki, literatury autor zarysowuje nam kulturowy kanon wolności, ale i zapisu zbrodni. Esej W stronę Drohobycza przypomina twórczość autora Sklepów cynamonowych podkreślając, że: „Gestapowiec, który go zastrzelił, zabił też niebo i gwiazdy, blask wiosennych liści, niekończące się wieczory czerwca, bujność chwastów, wielkie szczęście i wielką monotonię prowincji, zabił mistykę, zabił ojca i Adelę. Ale nie zamordował poezji Brunona Schultza” [s. 99]. Poezja jest bowiem nieśmiertelna jak i wolność.

Adam Zagajewski, Substancja nieuporządkowana, Wydawnictwo Znak, Kraków 2019