Miniaturowe wydania poezji ukazują się na rynku wydawniczym od 1991 roku, czyli od założenia Spółdzielni Wydawniczej Anagram. Jerzy Koperski pragnął, by format wydawanej poezji był przyjazny dla podróżnych – tak małą książkę zawsze można ze sobą zabrać. Do tego świetni autorzy, ciekawe ilustracje i twarda okładka stały się marką tej serii.
Obecnie ukazała się czterdziesta pierwsza odsłona miniatury – Józef Czechowicz. Zawiera w sobie zdjęcia poety z matką, fotografie wykonane przez samego Czechowicza czy kopie rękopisów autora pochodzące ze zbiorów Muzeum Literackiego im. Józefa Czechowicza w Lublinie. Poeta ten żył zaledwie 36 lat, ale mimo tak młodego wieku napisał kilka poetyckich książek. Wybór, jakiego dokonał w tym wydaniu Karol Samsel pochodzi z dzieł: Kamień (1927), Dzień jak co dzień (1930), Ballada z tamtej strony (1932), Stare kamienie (1934), W błyskawicy (1934), Nic więcej(1936) oraz nuta człowiecza (1939).
W twórczości tego poety wyraźnie osadzone są zagadnienia skupione wokół hasła trzy razy M – Miasto, Masa, Maszyna. Nie jest to jednak bezpośrednia pochwała czy kult technologii, raczej dysharmonia zestawienia tych motywów z nowatorską koncepcją człowieka. Zwykłe sprawy, ludzkie dylematy i codzienność są w opozycji do geometrii rozwijającej się cywilizacji. Świat jest ciekawy, nowoczesny, ale to, co stałe – śmierć – nie jest do pokonania. Ten właśnie motyw wyraźnie wybija się w wierszach Czechowicza, głównie w kontekście braku zrozumienia tego powszechnego, a jednak tajemniczego zjawiska. „O śmierci nic już nie wiem” [s.59].
Symbol, aluzja, powodują, że, jak pisze Karol Samsel, Czechowicz jest: „poetą aporetycznym, dba o konsekwentną, doświadczeniową na uczucie niewiedzy zgodę” [s.12]. Warto samemu sięgnąć po wiersze tego poety i doszukać się tam owej zgody, a może jedynie przyzwolenia na niedomówienie i swoistą enigmatyczność znaczeń.
Józef Czechowicz, Prowincja noc, Wydawnictwo ANAGRAM, Warszawa 2019